Dnia 5 maja 2012 r. po raz pierwszy odbył się Pieszy Rajd Mrągowo – Szestno. Organizatorem była Informacja Turystyczna w Mrągowie. Początek rajdu został zaplanowany na godzinę 10.00 przed CKiT. Udział wzięło 20 uczestników, w tym mieszkańcy Mrągowa oraz turyści.
Marsz rozpoczęliśmy udając się alejkami, podziwiając piękną panoramę Jeziora Czos. Trasa przebiegała przez Miasteczko Westernowe Mrongoville oraz Klub Mazury. Idąc wschodnim brzegiem jeziora Czarnego trafiliśmy na mały strumyczek, który wpadając do jeziora, przeciął nam drogę. Idąc lasem zanikającą dróżką lekko pod górkę mogliśmy podziwiać po lewej stronie Słowiczy Wąwóz.
Na samej górze wąwozu zbiegają się dwa koryta strumyczków. Od tego momentu łączą się i dalej płyną szerokim zagłębieniem terenu z malowniczo pochylonymi ścianami. Nad połączeniem wąwozów rozciąga się trójkątne w kształcie stanowisko. Znajduje się tam Diabelski Kamień, który jest pokryty mchem. Podobno w czasach, gdzie nasze tereny zamieszkiwali Prusowie, służył im jako miejsce ofiar. W wąwozach widać pozostałości po przedwojennych mostkach. Dawniej było to ulubione miejsce spacerowiczów. Szkoda, że tak ciekawe miejsce jak Słowiczy Wąwóz jest zaniedbany. A przecież łatwo mógłby odzyskać swój dawny blask i zachęcić turystów do poznawania takich ciekawych, choć zapomnianych miejsc.
Mijając Słowiczy Wąwóz szliśmy przez las, w którym widoczne były rozległe miejsca wycinek drzew. Kierowaliśmy się w stronę Czarnego Lasu.
W tym miejscu droga prowadzi zalesionym brzegiem rzeki Dajny, która tworzy malownicze zakręty. Idąc polną drogą, po naszej lewej stronie widzieliśmy z dala kościół w Szestnie.
Grodzisko Czarny Las znajduje się w odległości ok. 1,5 km na południowy – wschód od Szestna. Posiada płaski szczyt o średnicy ok. 35 m. i ulokowany został na niewielkim stożkowatym wzgórzu. Badania archeologiczne prowadzone na szeroką skalę w ostatnich latach na tym stanowisku pozwoliły ocenić grodzisko w Czarnym Lesie jako wczesnośredniowieczne. Prawdopodobnie zostało ono opuszczone w XII w. Jestem pozytywnie zaskoczona, że tak stare grodzisko znajduję się w Powiecie Mrągowskim. Naszym następnym miejscem do zwiedzenia był ruiny zamku w Szestnie, który leżą po lewej stronie drogi Mrągowo – Kętrzyn. Założenie zamkowe składało się z czterech skrzydeł. Biorąc jednak pod uwagę małe rozmiary budowli, jak również wnioskując z zachowanych resztek murów, zamek mógł mieć co najwyżej dwa zabudowane skrzydła połączone murami. Wszystkie zabudowania skupione były wokół malutkiego dziedzińca. W zamku urzędował wójt krzyżacki, a później prokurator. W czasach nowożytnych, przez jakiś czas był siedzibą starostów. Do naszych czasów zachowały się fundamenty całej konstrukcji. Podczas badań archeologicznych na zamku, prowadzonych w latach osiemdziesiątych XX wieku odkryto w skrzydle wschodnim pomieszczenie z resztkami ceglanego kominka. Na cegłach zachowane były nawet ślady sadzy. To cenne znalezisko nie zostało należycie zabezpieczone i niebawem zdewastowali je wandale.
Po zamku pozostały tylko ruiny, które są porośnięte przez drzewa i krzaki. Ruinami nikt się nie interesuje a szkoda gdyż większość turystów, którzy przejeżdżają przez Szestno, mogłoby się dowiedzieć o historii tego miejsca. Za jakiś czas w ogóle nic po nim nie zostanie, ponieważ drzewa które tam rosną zniszczą strukturę ruin zamkowych.
Naszym ostatnim punktem zwiedzania był kościół gotycki w Szestnie. Został on wzniesiony w XV wieku. Od XVI wieku była to parafia luterańska obecnie katolicka. W kościele na szczególną uwagę zasługuje ołtarz główny, którego całość stanowią dwie podstawowe sceny. Scena główna przedstawia Marię w otoczeniu apostołów św. Piotra i św. Pawła. Scena Górna to płaskorzeźba przedstawiająca ukrzyżowanie Jezusa.
O godzinie 13.20 mieliśmy powrót autobusem do Mrągowa. Wycieczka była bardzo udana, dzięki Panu przewodnikowi, który bardzo ciekawie opowiadał o punktach na naszej trasie. Pogoda także nam dopisała.
Trasa, którą przeszliśmy wspaniale nadaje się by ją oznakować, a tym samym stworzyć nowy, atrakcyjny szlak pieszy.
Magdalena Kowalczyk